środa, 4 maja 2016

Zwyczaje i obrzędy w Polsce

Na Krakowskim Przedmieściu mieliśmy możliwość podziwiać wystawę fotografii Andrzeja Sidora - "Zwyczaje i obrzędy w Polsce". Taką właśnie problematykę Andrzej Sidor uczynił głównym tematem swoich prac, szczególnie zwracając uwagę na południową i wschodnią część Polski. Obiektem jego zdjęć są często zwyczajni z pozoru ludzie, wykonujący jednak niezwykłe prace. 
Autor zdjęć, doskonale radzi sobie z przeciwieństwami, jakimi często są długie przygotowania, często wielogodzinne wyczekiwania na uchwycenie jednego, jedynego ułamka sekundy. 

Dziady Noworoczne (Milówka/Beskid Żywiecki, 2009r.)



Wodzenie bera lub tanzber ("tańczący z niedźwiedziem") odbywa się pod sam koniec karnawału. Barwni, rozśpiewani przebierańcy z dużym "niedźwiedziem", wodzonym na łańcuchu idą przez wieś i odwiedzają każde gospodarstwo. Chodząc od chaty do chaty, zaczepiają po drodze wszystkich przechodniów, którzy często dołączają do rozbawionego i hałaśliwego korowodu. Niedźwiedzia prowadzi i w razie potrzeby poskramia lub pogania postać zwana woźnicą lub kuczerą. To także prowodyr wszystkich kolędników.

Samborowice k. Raciborza. Luty 2009r.


   


Litwini w Puńsku na Suwalszczyźnie świętują Dzień Jedności Bałtów, obchodzony w rocznicę bitwy pod Szawlami (22 września 1236 roku). Sprzymierzone wojska pogańskich Zemgalów i Żmudzinów odniosły wtedy walne zwycięstwo nad Zakonem Kawalerów Mieczowych. Na pamiątkę tego wydarzenia na starych grodziskach i niegdyś świętych wzgórzach przez cała noc płoną wielkie ogniska, takie same jak te, które kilkaset lat temu były sygnałem do powstania i zjednoczenia się podbijanych okrutnie plemion.

   


Wielkanoc, czyli Pascha, to najważniejsze święto w kościele prawosławnym. W Wielki Piątek we wszystkich cerkwiach jest odprawiana szczególnie uroczysta liturgia z procesją wiernych. Podczas procesji odbywa się przejście wszystkich jej uczestników pod płaszczenicą - czyli adoracja Grobu Pańskiego, który symbolizuje bogato zdobiony całun z ikoną, przedstawiającą Chrystusa w grobie.

Polska Wschodnia, m. Narew w obrębie Puszczy Białowieskiej. kwiecień 2014r.


   


Śpiewacy pogrzebowi spędzają wiele godzin podczas wspólnej modlitwy i czuwania przy zmarłym. Modlitewniki i śpiewniki, którymi się posługują, często pochodzą jeszcze z XIX wieku, ale jak podaje Gloger XVIII - XVII - wieczne druki też nie należały do rzadkości. Ten zanikający prastary obyczaj o jeszcze pogańskich korzeniach, który przetrwał już w niewielu tradycyjnych społecznościach, jest ważną częścią długiego rytuału. W ten sposób żegnano każdego odchodzącego na zawsze członka małej społeczności, w której wszyscy się znali i prawie codziennie widywali. 

Wieś  Osinki na Suwalszczyźnie, 2004r.

   


Stawianie "Moja" i mieszanie owiec. "Moj", czyli drzewko na żerdzi, symbolizuje siły natury, odradzającej się na wiosnę. W przeciwieństwie do wiechy, na dachu nie kończy, lecz rozpoczyna ważną, długotrwałą i ciężką pracę. Mieszanie owiec to łączenie zwierząt, pochodzących od różnych gospodarzy w jedno stado, na czas przeganiania i wypasu. Te obyczaje pasterskie ukształtowały się przez wiele wieków, podczas wędrówek ludzi i zwierząt po terenie całego regionu Karpat. Dzika natura i surowy górski klimat stwarzały wiele niebezpieczeństw. Wilki i „On” (z tej tradycji wziął się obyczaj, że nikt głośno nie wymawiał miana niedźwiedzia, aby nie przywoływać) potrafiły zdziesiątkować każde stado. 

Koniaków. Maj 2012 r.


   


Przygotowania do obrzędu święcenia pól. Uroczystość, odprawiana przez miejscowego proboszcza, odbywa się nie we wnętrzu świątyni, lecz pośrodku pól uprawnych. Czasem dzieje się to obok przydrożnej kapliczki, stojącej na granicy wsi albo na wzgórzu, z którego roztacza się widok na święcone pola, ale zwykle w tym samym, już uświęconym lokalną tradycją miejscu. Gospodynie traktują ustawianie i strojenie ołtarzyka polowego, oraz "majenie" go kwiatami ze swoich ogródków jako ważną czynność, nie zwykłe przygotowywanie, tylko wstęp do samej uroczystości i nabożeństwa. Tej pracy towarzyszy skupienie, często wspólny śpiew i modlitwa. 

Wieś Majdan na Suwalszczyźnie. Maj 2003 r.

   


Kazimierz Łempicki (ur. 1961 r.), przedstawiciel rodu szlachty zaściankowej, pieczętującego się herbem Junosza Łempickich, a zamieszkującego od kilku wieków wieś Łempice k. Ciechanowca. To jeden z ostatnich twórców, który zna sekrety wyrobu drewnianych ligawek - instrumentów pasterskich. Ich charakterystyczny mocny głos niesie się nawet na kilka kilometrów, zwłaszcza "po rosie", czyli o poranku i przy bezwietrznej pogodzie. W dawnych czasach w ten sposób zwoływano ludzi i zwierzęta, obecnie to relikt prawie wymarłej tradycji.

   



Święto Rosy, jest uroczyście obchodzone na Litwie, jako święto państwowe od 2003 roku. Litwini, mieszkający w Polsce, podobnie jak ich przodkowie oraz rodacy zza pobliskiej granicy, równie uroczyście odprawiają pradawne, całonocne rytuały, które łączą najbardziej przeciwstawne żywioły - ogień i wodę. Wianki plecione z różnych kwiatów i roślin, mają również niezwykle bogatą magiczną symbolikę. Inna nazwa tego święta, czyli Kupoles lub Kupolines, pochodzi od bogato zdobionego stroiku o trójdzielnej koronie (lit. kupole), symbolizującej słońce, księżyc i gwiazdy. Najstarsze pisane wzmianki o Święcie Rosy pochodzą z XIII-wiecznego latopisu, ale ma ono na pewno o wiele dłuższą tradycję. Kupole w mitologii litewskiej była bowiem boginią roślin i mądrych kobiet 

Oszkinia na Suwalszczyźnie, Czerwiec 2009 r.

   


"Szlachcice" z Kamesznicy. W regionie żywieckim, grupa świątecznych kolędników, nosi nazwę "szlachcice", której pochodzenie jest trudne do odgadnięcia. Wśród przebierańców można łatwo rozpoznać historyczne postaci np. XIX-wiecznego ułana, ale też zdarzają się przedziwne stwory, zapewne rodem z miejscowych podań i bajek. Krwawy rzeźnik, w ogromnej rudej peruce "szlachtuje" na żarty kogo popadnie z widzów, ale lepiej nie wpadać w jego ręce. Stroje samych górali nie są zmieniane czy ośmieszane — z tradycji tu się nie żartuje.

   


Wszystkie polskie stroje, tak zwane ludowe, mają dość krótki historyczny rodowód, sięgający zaledwie końca XIX wieku. Chłopów pańszczyźnianych nie było stać na takie fanaberie. Biskupianie - mieszkańcy wielkopolskiego regionu zwanego Biskupizną, obejmującego kilkanaście wsi, słynęli z zamożności. Ich niezwykle bogaty strój, zwany biskupiańskim, stał się najpierw symbolem ich dostatku, a następnie oryginalną wizytówką Wielkopolski. Barwne stroje, tradycyjna obrzędowość doroczna i zwyczaje domowe, podobnie charakterystyczny folklor muzyczny, są wciąż kultywowane w wielu rodzinach Biskupizny, a także przez szereg zespołów ludowych. Święto Bożego Ciała jest szczególną okazją do publicznej prezentacji tej pięknej widowiskowej tradycji.




Przegląd Zespołów Kolędniczych i Obrzędowych "Żywieckie Gody 2009". Zespół obrzędowy Bukowina z Węgierskiej Górki troskliwie chroni miejscową tradycję. Członkowie zespołu jako dzieci, wielokrotnie uczestnicząc w noworocznej zabawie, uczą się „ról”, które potem wykonują jako dorośli, łącząc ustalony od wieków scenariusz i dodając swoje własne akcenty. Postać często jest dziedziczona z ojca na syna, czasem wraz z kostiumem i różnymi rekwizytami. W tradycji wiejskiej przedmioty żyją dłużej niż ludzie. 

Dziady Noworoczne.Wieś Milówka. 2009r.

   


Kurban Bajram (Id al-Adha) czyli Święto Ofiarowania, jest symbolem posłuszeństwa wiernych wobec woli Allaha, a upamiętnia czyn biblijnego Abrahama, który gotów był poświęcić ukochanego syna Izmaela. Kulminacyjnym momentem muzułmańskiego święta jest dokonanie rytualnej ofiary. Mięso zabitego barana lub wołu, jest rozdawane pomiędzy wszystkich zebranych. Jest to czas wspólnej modlitwy i rodzinnych spotkań, który jednoczy społeczność polskich Tatarów, mieszkających głównie na Białostocczyźnie. 

Bohoniki na Podlasiu. Listopad 2009 r.


   


Andrzej Tichanow, ze wsi Gabowe Grądy, podczas rozpalania tzw. ruskiej bani. Tu nie chodzi tylko o kąpiel. Każdy starowier, zanim się uda do domu modlitwy, zwanego molenna powinien przejść rytuał oczyszczenia, nie tylko duszy, ale i ciała. Staroobrzędowcy, zwani też starowierami, lub starowiercami, za wierność dawnej obrzędowości oraz ortodoksyjny opór wobec nakazów hierarchów rosyjskiej Cerkwi, byli potraktowani jako heretycy i srogo prześladowani od połowy XVII wieku aż do 1905 roku. Pojawili się na terenach dawnej Rzeczpospolitej na przełomie XVII i XVIII wieku. Obecnie mała ich garstka żyje na Mazurach i Podlasiu. 

   


Święta Góra Grabarka to najważniejsze sanktuarium polskiego prawosławia. 19 sierpnia przypada święto - Dzień św. Spasa. Pielgrzymi z najdalszych okolic przybywają do świątyni i cudownego źródła. Wielu z nich na kolanach pokonuje część drogi i schody wiodące do cerkwi i monasteru. Duża część świątynnego wzgórza pokryta jest setkami krzyży wotywnych (najstarsze z nich pochodzą z XIX wieku).

   


Pielgrzymka Żydów do grobu sławnego cadyka Dawida Bidermana (1746-1814), który urodził się i zmarł w Lelowie. Już w poł. XVI wieku, Żydzi tworzyli tu ważną społeczność. Martin Buber w "Opowieściach chasydów" podkreślał, że Dawid, syn Szlomo Cwi Bidermana, uczeń Elimelecha z Leżajska, Mosze Lejbe z Sasowa i samego "Widzącego z Lublina" - Jakowa Icchaka Horowica "za swoje najważniejsze zadanie uważał godzenie ludzi", a także opiekę nad wszystkimi najsłabszymi. Grupy ortodoksyjnych Żydów, które wspólną modlitwą, tańcem i śpiewem czczą pamięć miejscowych cadyków, przybywają głównie z USA i Izraela.

   


Szeptucha, Anna Bondaruk podkreśla, że ona nie leczy, tylko się za nich i z nimi modli, a chory zdrowieje, jeśli tylko ma wystarczająco mocną wiarę w swoje możliwości. "Czucie i wiara, nie mędrca szkiełko i oko...”. Szeptuchami są głównie starsze kobiety, o dużym doświadczeniu i społecznym autorytecie. Nikt z miejscowych, a zwłaszcza licznych przyjezdnych, nie lekceważy tej tradycji ani jej przedstawicieli. Ci szamani(?), uzdrowiciele ciał i dusz, znają dobrze życie i problemy swoich pacjentów, dlatego cieszą się dużym zaufaniem. Na zdjęciu szeptucha szepcze modlitwy i jednocześnie okadza chorego, podpalając len nad świecą. Podobne obrzędy zamawiania widział w dzieciństwie autor „Dziadów” i uwiecznił w swoim dramacie, w scenie wywoływania i zaklinania duchów. 

Wieś Rutka, jesienią 2007 r.

   


Misterium Męki Pańskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej, bez względu na pogodę, gromadzi tysiące wiernych, którzy pielgrzymują do tego miejsca z całej Polski. Kalwaria Zebrzydowska, powstała w XVII wieku. Od 1999 roku, jako jedyny tego rodzaju obiekt, figuruje na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Jako funkcjonujący nieprzerwanie od kilkuset lat, zespół krajobrazowo-architektoniczny i żywa pamiątka przeszłości przyciąga naukowców, etnografów i socjologów, inspiruje także wielu artystów. 

   


Wielkanoc to także świętowanie nadejścia wiosny i natury budzącej się do życia. Niezamężne dziewczęta chodzą z kukłami Marzanny (Marzyny) i Marzynioka (chłopoka) oraz z gaikiem - wypuszczającą młode listki gałązką wierzby lub brzozy, przybraną w kolorowe wstążki i paski bibuły. Cały uroczysty orszak, wolnym krokiem przemierza wieś od domu do domu, śpiewając przy tym pieśni. Mała grupka dziewczyn z gaikiem oddziela się i podchodzi do poszczególnych domostw, a gospodarze witają je w otwartych drzwiach, wręczając przy tym tradycyjny poczęstunek i datki w formie słodyczy i monet. 

Samborowice k. Raciborza. Marzec 2009 r.

   


Batiuszka, Paweł Łapiński, celebruje uroczysty obchód i święcenie pól we wsi Dawidowicze na Podlasiu. To ważny obrzęd w ludowej tradycji prawosławia, a biorą w nim zwykle udział wszyscy członkowie lokalnej społeczności. Odbywa się 2 sierpnia, czyli w dzień patrona wsi - Św. Proroka Eliasza. 

Wieś Dawidowicze na Podlasiu, 2009 r.


   

Źródło:
Wystawa "Zwyczaje i obrzędy w Polsce"
organizator wystawy - Centralna Biblioteka Rolnicza im. M.Oczapowskiego, Polska Agencja Fotografów Forum


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz