niedziela, 21 lutego 2016

Stały dyżur

Jak dowodzą materiały archiwalne, pierwszą aptekę na ziemi limanowskiej założył na początku XIX wieku - Ludwik Müller. Stał się protoplastą rodu farmaceutów limanowskich. Po nim aptekę przejął syn Antonii, a zapoczątkowaną działalność aptekarską kontynuowały kolejne pokolenia: Franciszka Zubrzycka z mężem Walerianem, Wiktoria Górny, Klementyna i Zdzisław Bączkowscy, Janina Bączkowska i Krystyna Bączkowska - Cynke. 

Oryginalne przedmioty związane z pracą laboratoryjną dawnego aptekarza: wagi, moździerze z tłuczkami, młynek do mielenia ziół, a także regały apteczne z pojemnikami porcelanowymi i butelkami do przechowywania surowców aptecznych zgromadzono w izbie pamięci limanowskich farmaceutów: Müllerów-Zubrzyckich-Bączkowskich, a stała ekspozycja prezentowana w Muzeum Regionalnym Ziemi Limanowskiej jest więc dorobkiem pięciu pokoleń rodziny miejscowych farmaceutów.

Po śmierci Krystyny Bączkowskiej-Cynke, ostatniej z rodu, rodzinne pamiątki przekazał do muzeum spadkobierca Jan Postawa.

Zwiedzających izbę pamięci wita dźwięk starego dzwonka, który niegdyś witał kupujących lekarstwa w nieistniejącej już aptece „Pod Gwiazdą” przy dawnej ulicy Krakowskiej (dziś Jana Pawła II). Wśród eksponatów jest też m.in. lampa naftowa podarowana Antoniemu Müllerowi przez Ignacego Łuksiewicza, z którym limanowski farmaceuta pracował przez chwilę w aptece we Lwowie. Całości dopełniają reprodukcje fotografii ukazujące rodzinną pracę w aptece.


Apteka w 1942 r. - od prawej Janina Bączkowska, córka Klementyny z Zubrzyckich Bączkowskiej, ona sama w okularach i Jan Rusin, praktykant




sobota, 20 lutego 2016

Pamięć o ofiarach na Szucha 25



Do gmachu w alei Szucha przywożono więźniów z Pawiaka (najczęściej dwa razy dziennie), innych więzień dystryktu warszawskiego oraz osoby dopiero co aresztowane. Aby wymusić zeznania osadzonych poddawano przesłuchiwaniom z zastosowaniem wymyślnych tortur. W celu psychicznego złamania więźniów i skłonienia ich do zeznań torturowano na ich oczach również ich najbliższych. Poddanym brutalnemu śledztwu mógł być każdy, nie chroniły przed nim ani wiek, płeć, ani stan zdrowia. Trudno jest dokładnie ustalić liczbę ofiar gmachu w alei Szucha 25. Większość dokumentów i akt Gestapo została spalona w 1944 roku, w jednym z pokoi gmachu. Rozmiar popełnionej zbrodni, według powojennych ustaleń Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Warszawie z czerwca 1946 roku, obrazuje ilość prochów i kości ludzkich odnalezionych w piwnicach budynków przy al. Szucha, które ważyły ok. 5,5 tony.

piątek, 19 lutego 2016

Wojna i okupacja

Mieszkańcy Warszawy trafiali na Pawiak w różny sposób - aresztowani w ramach represjonowania polskiej inteligencji, wyniku działań gestapo wymierzonych w polskie podziemie, a od 1943 roku w ulicznych łapankach. Podczas zatrzymań osób związanych z działalnością konspiracyjną urządzano często tzw. "kocioł", aresztując wszystkie osoby, które pojawiły się w kolejnych dniach w danym lokalu. Już podczas zatrzymań dochodziło do brutalnych pobić w celu wymuszenia zeznań. Niektórzy aresztowani byli wiezieni od razu do siedziby gestapo w alei Szucha, inni miesiącami czekali na przesłuchania na Pawiaku, wielu trafiało od razu transportem do obozu lub na egzekucję...

Łapanki w Warszawie
       

niedziela, 14 lutego 2016

Terror i opór

Egzekucje w Warszawskim Pierścieniu Śmierci 1939 - 1944

W okresie okupacji niemieckiej ludność Warszawy poniosła ogromne straty. Zginęło blisko pół miliona mieszkańców, w tym 350 000 Żydów. Częścią niemieckiej polityki terroru były masowe egzekucje, które w szczególny sposób dotknęły Warszawę. Udało się zarejestrować 902 zbiorowe egzekucje na terenie stolicy (w jej obecnych granicach) i w tzw. warszawskich pierścieniu śmierci, w którym ginęli warszawiacy i więźniowie warszawskich więzień. Poza tym istniało 6 stałych miejsc straceń, o których wiadomo tylko, że Niemcy dokonali tam na przestrzeni dłuższych okresów dziesiątek egzekucji oraz że zginęły w nich tysiące niewinnych ludzi. Podobnie nie znamy wszystkich egzekucji na terenie getta, ale i w przypadkach znanych, zarejestrowanych egzekucji, rzadko można ustalić miejsce ich przeprowadzania. Lista nie jest zamknięta i z pewnością jest jeszcze wiele miejsc straceń i wiele egzekucji, o których wiemy mało. Za mało...

sobota, 13 lutego 2016

Powstanie w getcie warszawskim

Likwidację getta warszawskiego Niemcy rozpoczęli 22 lipca 1942 r., organizując transporty jego mieszkańców do obozów zagłady (głównie w Treblince). Do 21 września 1942 r. deportowano, a następnie wymordowano, ponad 300 tys. ludzi, co stanowiło ok. 80 % mieszkańców getta.Kolejną akcję wysiedleńczą naziści zorganizowali w styczniu 1943 r., ale przerwali ją, bo po raz pierwszy spotkali się ze zbrojnym oporem grupy bojowców pod dowództwem Mordechaja Anielewicza. 

Źródło - internet

Do ostatecznej likwidacji getta Niemcy przystąpili ponownie 19 kwietnia 1943 r. Odpowiedzią było powstanie w getcie. Znajdowało się już w nim tylko ok. 50 - 70 tysięcy Żydów z blisko pół miliona, w szczytowym okresie zaludnienia.

czwartek, 11 lutego 2016

Umschlagplatz



Umschlagplatz był niemieckim placem przeładunkowym. W tym miejscu znajdowała się nieistniejąca już rampa kolejowa, która w kompleksie z sąsiadującymi budynkami była w latach 1942 – 1943 wykorzystywana jako miejsce, gdzie Żydzi z warszawskiego getta byli gromadzeni przed wywozem do obozu zagłady w Treblince oraz obozów w dystrykcie lubelskim. 

Rampa ta mieściła się na granicy getta, przy ul. Stawki 4/6 w Warszawie.